Fotorelacje

Jesienny wyjazd do lasu 2017 – Fotorelacja

W tym tygodniu chciałabym pokazać Wam jak spędziliśmy zeszłotygodniowy, jesienny weekend. Wspólne grzybobranie  przebiegło fantastycznie. Przez 3 dni kociaki chodziły po lesie z nami za grzybami. Szukać ich jednak nie potrafią:) Najważniejsze jest dla nich to, żeby jak najczęściej nam towarzyszyć. Mogliby z nami spacerować godzinami. Szkoda tylko, że pogoda specjalnie nie dopisała. Momentami lało jak z cebra, w związku z czym trzeba było siedzieć w domku. Wyjątkowo nie ma zdjęć Kuliny ponieważ po pierwsze była nieuchwytna, a po drugie kiedy była to oczywiście nie miałam ze sobą aparatu…

www.kociagromadka.pl

Fotorelacja 

www.kociagromadka.pl

Precel od malutkiego lubił samochody. Wraz z moją mamą za każdym razem robi porządek…

www.kociagromadka.pl

Inka wypatruje lata…

www.kociagromadka.pl

Nie obyło się bez wspólnych zabaw…

www.kociagromadka.pl

Preceli szalał na spacerze jak zwykle…

www.kociagromadka.pl

Inka w tajemniczym ogordzie…

www.kociagromadka.pl

Inka i Precel czegoś poszukują, ale nie wiem czego…

www.kociagromadka.pl

 

Inka leży w wilgotnej trawie. Na szczęście tylko przez chwilkę…

www.kociagromadka.pl

Precel nasłuchuje Kulki, która przez cały wyjazd siedziała w krzakach poza działką. Oczywiście wracała:)

www.kociagromadka.pl

Wracamy z nad strumyka…

www.kociagromadka.pl

Preceli znalazł coś w trawie…

www.kociagromadka.pl

Nightka wybiera się na spacer w pola…

www.kociagromadka.pl

Najstarsza członkini Kociej Gromadki – Nightka, usiadła i odpoczywa…

Wydaje mi się, że to już ostatni wspólny pobyt w lesie w tym roku, ale nie mówię hop. Może się jeszcze uda. Czy Wy z Waszymi kociakami wyjeżdżacie do lasu bądź po prostu na spacer?

  • Uwielbiam koty, były wspaniałymi towarzyszami, jeden chodził przy nodze lepiej niż pies, a moja ostatnia kotka przeżyła 17 lat 🙂 ale na grzyby się z nimi nie wybierałam 🙂

  • Malwina Z

    fajne, ciekawskie kotki:) mam psa i kota, jednak kot to totalny wygryw:)

  • My to Kociarze z Żoną jesteśmy dlatego bardzo nam się tutaj podoba (Łukasz)

  • Nightka jest naprawdę śliczna! Czy ja dobrze zrozumiałam, że jeździcie w nieznane kotom miejsce i puszczacie je samopas? Chyba troszkę bym się bała, że pójdzie kot i nie wróci, ale w sumie nie próbowałam tak nigdy robić.

    • Nie, absolutnie. My jako rodzina jeździmy do tej wsi od 20 lat natomiast każde odkąd się urodziło np Nightka 16 lat Inka 10, a Precel z Kulką od trzech. Absolutnie. Mamy ich na oku. Znają każdy zakątek. Nie ma drogi. Od jednej strony lasy od innej pola. Na pozostałych fotorelacjach pokazałam jak chodzimy po polach 🙂

    • Nie, absolutnie. My jako rodzina jeździmy do tej wsi od 20 lat natomiast każde odkąd się urodziło np Nightka 16 lat Inka 10, a Precel z Kulką od trzech. Absolutnie. Mamy ich na oku. Znają każdy zakątek. Nie ma drogi. Od jednej strony lasy od innej pola. Na pozostałych fotorelacjach pokazałam jak chodzimy po polach 🙂

      • Aaaa to teraz rozumiem! 🙂 właśnie kombinowałam, co i jak 🙂

  • Ale cudne koty! Jak ja uwielbiam te zwierzęta! 🙂

  • Nie widziałam jeszcze nigdy kotów na spacerze w lesie, więc jestem zaskoczona 😉 A nie boicie się, że puszczone tak same nie pójdą gdzieś?

    • W lesie nie. Są uczone od samego początku odkąd do nas trafiły pokolei. Nie pozostają jednak bez opieki. Co chwilę są wołane żeby się odliczyły i spacerują z powrotem. Z resztą nie odchodzą daleko, cały czas ich widzimy. Przy okazji ptaki dają znać gdzie są, bo drą się w niebogłosy 😀

    • W lesie nie. Są uczone od samego początku odkąd do nas trafiły pokolei. Nie pozostają jednak bez opieki. Co chwilę są wołane żeby się odliczyły i spacerują z powrotem. Z resztą nie odchodzą daleko, cały czas ich widzimy. Przy okazji ptaki dają znać gdzie są, bo drą się w niebogłosy 😀

  • Cudne są te koty. Ja mam 2, ale nie wiem czy bym.zaryzykowała wyprawę z nimi w plener

  • U nas są dwa koty:). Ale na spacery nie chodzą. Typowe kanapowce, zresztą trudno byłoby się z nimi wybrać na spacer w Warszawie. Jestem pod wrażeniem bloga. A zdjęcia kotów na spacerze w lesie są urocze.

    • Bardzo dziękuję 🙂 Co dwa koty to nie jeden. A w mieście fakt, trudno wyjść z kotem na spacer. Z młodszymi próbowałam i jest problem natomiast Nightce i Ince nic nie przeszkadza.

    • Bardzo dziękuję 🙂 Co dwa koty to nie jeden. A w mieście fakt, trudno wyjść z kotem na spacer. Z młodszymi próbowałam i jest problem natomiast Nightce i Ince nic nie przeszkadza.

  • Żaneta Zjawa

    Jeździłam z moim kotem do lasu, gdy był mały 🙂 Zachowywał się jak pies 🙂 Ale miał problemy ze skakaniem na drzewo 😀

  • Nie miałam pojęcia, że z kotem można spacerować tak samo jak z psem! Świetna sprawa 🙂

  • Aneta

    super wyprawa ! 🙂

  • Ileż kotów! Widać, że dobrze się bawiły w lesie

  • Kasia Bolek

    u mnie tylko jeden z kotów jest dobrym kompanem do spacerów. Gutek dostaje zawału za każdym razem gdy coś sie zmienia w otoczeniu, chociazby ktoś przychodzi w odwiedziny, a przy jezdzie samochodem ze stresu sika pod siebie. Natomiast Zołza jest zołzowata i zew natury czuje i leci przed siebie nie patrząc na nikogo…póki jej wielki brzuch się gdzieś nie zaklinuje i nie trzeba jej ratować. Tak że spacery odpadają, zostaje natura na balkonie 🙂

    • Przed blok na smyczy wychodzą tylko starsze bo młodsze nie lubią, boją się. Las to co innego!:D Cała czwórka wybiega z samochodu od razy po przyjeździe 🙂

  • Słodziaki 🙂 Szkoda, że ta pogoda taka paskudna, ale widać że i tak się dobrze bawiliście 😉

  • Grafy w podróży

    Mój Stefan miał charakter i stawiał na wolność, więc po kilku pościgach i poszukiwaniach musiałem odpuścić.

    • U nas Nightka jak jeszcze nie było pozostałej trójki przez 5 lat chodziła na 20 metrowym sznurku w szelkach. Bałyśmy się o nią, ale któregoś razu się wyplątała i od tej pory chodziła wolno:) oczywiście pod opieką